Globalne oszustwo: Gdzie produkty naprawdę pochodzą

Interesujący przypadek dotyczący pytania: Gdzie tak naprawdę produkowany jest produkt?
Jest to szczególnie istotne dla oznaczeń celnych, oznaczeń „Wyprodukowano w” lub oznaczeń pochodzenia.

Przykład okularów:

  • Oprawka: wyprodukowana w Chinach.
  • Zauszniki: zmontowane w Argentynie.
  • Soczewki: wstawione w Kanadzie.
  • Montaż końcowy, testy, dostosowanie: w Polsce.

A teraz pytanie:
Gdzie te okulary są wyprodukowane?

Zgodnie z międzynarodowymi zasadami handlowymi – takimi jak kodeks celny UE czy wytyczne WTO – krajem pochodzenia jest kraj, w którym odbywa się ostatnia istotna obróbka gospodarcza.

Obecnie wyświetlana jest treść zastępcza YouTube. Aby uzyskać dostęp do rzeczywistej treści, kliknij poniższy przycisk. Pamiętaj, że spowoduje to udostępnienie danych zewnętrznym operatorom.

Więcej informacji

W tym przypadku byłoby to prawdopodobnie Polska, jeśli:

  • tam następuje ostatnia istotna zmiana (np. regulacja lub personalizacja),
  • okulary są tam gotowe do użycia (zapewnienie jakości),
  • a te prace wykraczają poza czystą logistykę lub minimalną obróbkę.

Jeśli jednak działalności w Polsce są tylko powierzchowne lub drugorzędne, Kanada lub nawet Chiny mogą być uznane za kraj pochodzenia – w zależności od oceny urzędów celnych.

Ważne do wiedzenia:

  • Oznaczenie „Wyprodukowano w” podlega przepisom krajowym. W UE oznaczenie „Wyprodukowano w Niemczech” np. nie jest jasno uregulowane, ale zazwyczaj interpretowane jest zgodnie z zasadą pochodzenia.
  • Dla celów celnych (np. cła importowe) kluczowe jest pochodzenie – i musi być udokumentowane.
  • Firmy powinny tworzyć dowody pochodzenia, na przykład poprzez oświadczenia dostawców lub dokument EUR.1.

I tu leży problem:

To, co jest napisane na etykiecie, często nie jest całą prawdą. Często odzwierciedla złożone łańcuchy dostaw, interesy gospodarcze – i elastyczne interpretacje przepisów.

Indyjska kobieta z złotymi, rzucającymi się w oczy okularami

Podsumowując, można powiedzieć:

Te okulary są doskonałym przykładem globalnego oszustwa:

Produkcja na całym świecie, składana w etapach, etykietowana zgodnie z regulacjami – dla konsumentów prawie nieprzezroczysta.

Kto czyta "Made in" myśli o jasnym pochodzeniu.

Rzeczywistość? Układanka z czterech kontynentów – z etykietą, która wiele obiecuje, ale mało mówi. Co o tym sądzisz?

Perska kobieta z dużymi, ekstrawaganckimi okularami